Rok 2018 rozpoczął się bardzo intensywnie i już 8 stycznia wyjazdem na polski biegun zimna, czyli jak nietrudno zgadnąć na daleki północny wschód, brrrrr
W tych podbiegunowych warunkach rozpoczynała się produkcja płyt wiórowych, a ponieważ wyposażenie było m.in. z Niemiec i Włoch, do wsparcia bieżącej komunikacji zawezwano zespół tłumaczy języka niemieckiego i włoskiego. Nowoczesne maszyny, o swojsko brzmiących, funkcjonujących w „wewnątrzzakładowej gwarze” nazwach: „słoneczko”/”jeżyk”, „odkurzacz”, itp. powodowały, że czas spędzony na Podlasiu oznaczał poszerzenie słownictwa technicznego, poznanie szczegółów dot. technologii produkcji płyty wiórowej, a co najważniejsze regularne spacery po okolicznych parkach narodowych, polach … jeziorach (jak już odpowiednio zamarzły przy temperaturze -20oC)